Uwielbiam owsiankę. Spotkałam się z opiniami, że to mało pożywna breja bez smaku, lecz nic to, ja nadal składam pokłony owsiance. Przyrządzam ją na bardzo różne sposoby, zależnie od sezonu: z malinami, porzeczkami, truskawkami, bananami... Zawsze na mleku. Niestety gości tylko na moim skrawku śniadaniowego stołu, gdyż reszta domowników podziela zdanie tych "drugich" :P Ten pomysł na owsiankę dostałam od pani dietetyk i jest to naprawdę pyszny sposób na odmienienie nużących płatków na mleku i zapewniam - baaaardzo syci!
Owsianka jabłkowa
Składniki:
1 szklanka soku jabłkowego (używam zwykłego z kartonu bez dodatku cukru)
3 czubate łyżki płatków owsianych zwykłych (nie błyskawicznych)
1 jabłko (dowolnego rodzaju)
mała garść rodzynków
cynamon
1-2 łyżeczki miodu według smaku (rzadko dodaję, dla mnie sok i rodzynki wystarczą)
opcjonalnie mała garstka orzechów (u mnie migdały i włoskie)
Wykonanie:
Jabłko obrać i podzielić na kawałki (dowolnej wielkości - jeżeli chcemy, by bardziej się rozpadły to na mniejsze). Sok, płatki, jabłko, rodzynki i cynamon umieścić w garnuszku. Gotować do zgęstnienia, mieszając. Przed podaniem posypać orzechami i polać miodem (dodałam 1 łyżeczkę, bo zabrakło mi soku i musiałam uzupełnić wodą, co odjęło trochę słodyczy).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz