Do powstania tego przepisu zainspirował mnie przepis zamieszczony na tym blogu. Moja wersja powstała właściwie przez przypadek, bowiem nie miałam w swoich zapasach pestek słonecznika, a leń powstrzymywał od wycieczki do sklepu ;) Ciasteczka są chrupiące, delikatne, maślane i smakują bardzo sezamowo. Następnym razem jednak wybiorę wersję ze słonecznikiem, który uwielbiam. Można też zmniejszyć ciut ilość cukru, bo zasłodzenie murowane ;) Radzę też uformowane kulki umieszczać na blasze w bardzo dużych odstępach, ja tego nie zrobiłam i w rezultacie większość ciastek ma kształt bardziej kwadratowy niż okrągły.
Chrupiące ciasteczka owsiano-sezamowe
Składniki na 16 dużych ciastek:
150 g miękkiego masła
1 i 1/4 szklanki płatków owsianych
1/3 szklanki cukru
1/2 szklanki mąki pszennej (użyłam razowej i następnym razem zwiększę jej ilość do 3/4, ciastka są wg. mnie trochę za tłuste)
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 małe garście ziaren sezamowych
Wykonanie:
Masło utrzeć z cukrem na gładko. Dodać resztę, prócz ziaren sezamowych (ja płatki owsiane przedtem trochę zmieliłam). Zagniatać, aż powstanie jednolite ciasto. Pod koniec wsypać sezam. Formować kulki wielkości orzecha włoskiego i leciutko spłaszczamy. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w bardzo dużych odstępach, bo ciasteczka w trakcie pieczenia spłaszczają się. Ewentualnie posypać jeszcze sezamem i piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C przed około 15-20 minut. Po wyjęciu ciasteczka są bardzo delikatne, dlatego należy odczekać 5-10 minut przed zdjęciem z blaszki.
sama nazwa zachęca mnie do spróbowania!
OdpowiedzUsuńwięc łapię jedno ciasteczko i pewnie przyjdę po dokładkę :)
Ah... Uwielbiam ciasteczka owsiane. I te domowe i te kupne... Samo zdrowie. Aż grzech nie zjeść.
OdpowiedzUsuńciasteczka w wersji kwadratowej też są fajne :-)
OdpowiedzUsuńRewela! Ciastka owsiane są zawsze genialne, jak dla mnie. A do tego sezam... dodaje lekkości, bo jednak owsiane ciastka same w sobie to ten tym ciężkich i twardawych. Wypróbuję kiedyś :)
OdpowiedzUsuńJako że sezam lubię, chętnie bym wypróbowała. A zasłodzenie absolutnie mi nie straszne. Wtedy jedno wystarczy. Może...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
takie ciasteczka to bym szybko schrupala:)
OdpowiedzUsuńrewelacyjne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńi mnie taka wersja ciasteczek owsianych bardzo się podoba ;]