piątek, 13 kwietnia 2012

AcidMan: powrót

DZIEŃ 3 i 4:

Wczoraj Acid Man przechodził kryzys, być może dlatego, że grzejnik przestał grzać z przyczyn niewiadomych i rano stworek całkiem opadł do poziomu po drugim dokarmieniu. Potem zaczął się rozwarstwiać i mimo posiłku dnia trzeciego, ruszył się minimalnie. Jednak bąbelki były, a więc nadzieja nie zgasła.

Wieczorem dnia trzeciego przełożyłam stwora do nowego, większego domku, a rano dnia czwartego jak zwykle dostał śniadanie i... tak! Odżył :) Może nie rozpiera go tak energia jak drugiego dnia, ale ilość pęcherzyków zwiększyła się i powolutku pnie się ku górze słoika.


1 komentarz:

  1. W takim razie - słodkiego, miłego życia mu życzę i dobrego służenia swojej Stwórczyni;)

    OdpowiedzUsuń